Audytowanie konta Google Ads to chleb powszedni wielu specjalistów w tej dziedzinie.
Tymczasem konkurencyjny system reklamowy – Facebook Ads – wciąż uważany jest za coś o niebo prostszego do “wyklikania”.
Jak jest w rzeczywistości? Dlaczego audyt konta na Facebooku ma sens i może przynieść duży zwrot z inwestycji?
Oto moje subiektywne wyjaśnienie.
Spis treści
-
- Powód 1: Google Ads wcale nie jest trudniejsze
- Powód 2: Facebook Ads może świetnie sprzedawać
- Powód 3: Reklamy nie robią się “same”, nawet z Fast Tony
- Powód 4: Facebook nie jest już “ubogim krewnym” Googla
- Powód 5: Facebook Ads wymaga wiedzy – serio
- Na koniec – twarde dane, że audyt Facebooka popłaca
- PODSUMOWANIE
- Fajny bonus dla fajnych ludzi
Powód 1: Google Ads wcale nie jest trudniejsze
Wielu tak uważa, ale nie do końca jest to prawda. Audyty w Google Ads opierają się w ogromnej mierze na technikaliach, bo to na nich zbudowany jest ten system reklamowy.
Osoby robiące reklamy w Google Ads często wręcz walczą z algorytmem, który coraz mocniej spycha ich (dobrą) robotę na boczny tor, próbując forsować rozwiązania automatyczne.
Taka sytuacja powoduje, że wielu laików bierze się za robienie reklam, które okazują się skazane na porażkę, bo większość “autopilotów” Google Ads nie działa tak skutecznie, jak firma reklamuje.
Facebook Ads (póki co) idzie zupełnie inną ścieżką. Również wdraża automatyzację, ale potrafi ona osiągać satysfakcjonujące wyniki reklamowe.
Automatyczne reklamy produktowe – szczególnie te remarketingowe – potrafią “same z siebie” przynieść całkiem fajny zwrot z inwestycji.
Możesz robić wyłącznie takie reklamy. Jednak co z twoją przewagą nad konkurencją? Oni też często idą po linii najmniejszego oporu.
Większy wysiłek oznacza więc skierowanie swojej uwagi na bardziej skomplikowane, a przy tym trudniejsze rodzaje reklam i targetowania.
Te wymagają już często wiedzy, którą możesz pozyskać samodzielnie z kursów, książek czy darmowych artykułów. Innym sposobem będzie dopasowanie porad stricte pod twój biznes, a to zapewnia tylko audyt lub konsultacja.
Powód 2: Facebook Ads może świetnie sprzedawać
Wielu właścicieli firm jest więc przekonana, że robienie reklam na Facebooku to i tak głównie sztuka dla sztuki.
Coś tam sprzedać się może, ale wcale nie musi. Skupiają się na budowaniu brandu, co jest rzecz jasna świetnym pomysłem, ale jednocześnie zaślepia ich w obliczu twardych danych.
A mówią one często, że robienie marketingu również musi być przemyślane i oparte na logicznej strategii.
Dopalanie postów poprzez “Promuj post” i wybieranie celu “Zasięg”, zamiast innych gdy jest ku temu powód i możliwość to bardzo podstawowe błędy, które potrafią popełniać nawet duże marki.
Nie wspominając o setkach drobnych, ale ważnych błędów, jak choćby brak odpowiednich wykluczeń w zestawach reklam, przez co kreacje widziały wciąż jedne i te same osoby.
Miałam do czynienia ze sklepem robiącym obroty rzędu setek tysięcy złotych miesięcznie, który wydawał na “Promuj post” dziesiątki tysięcy złotych. Tak duże pieniądze zwyczajnie aż szkoda przepalać.
Żeby je wykorzystać lepiej i bardziej optymalnie potrzebne jest często spojrzenie z zewnątrz właśnie w postaci audytu konta reklamowego.
Powód 3: Reklamy nie robią się “same”, nawet z FastTony
Facebook Ads operuje na mniejszym skomplikowaniu w “klikaniu w rzeczy”, ale za to wymaga dużo większej znajomości marketingu oraz samych potencjalnych klientów.
Na Facebooku główną rolę odgrywa przykuwająca i ciekawa grafika oraz dobre copy. W przypadku Googla to wiedza o tym, jak ustawiać stawki za kliknięcie, jak dobierać słowa kluczowe, czy też jak rozdzielać grupy produktów na osobne grupy reklam/kampanie daje 90% finalnych efektów.
Niestety, wiele agencji, pracowników firm, czy też freelancerów nie przykuwa żadnej lub niemal żadnej uwagi do tak ważnych aspektów. Piszą “kup kup”, tworzą prostą grafikę z wielkim napisem “SALE” i czekają na napływ zamówień. Tymczasem rzeczywistość jest brutalna i wskaźnik kliknięć wyraźnie pokazuje, że odbiorców nie interesują już takie treści.
Wszyscy lub niemal wszyscy przeceniają produkty, więc liczy się nie tylko “za ile”, ale też “po co?”.
Nie ma nic złego w korzystaniu z FastTony. Z pewnością pomaga tysiącom firm lepiej targetować reklamy. Warto jednak pamiętać, że nie zrobi za ciebie dobrego copy i grafiki.
Dobry automat może skierować reklamę na właściwe tory, ale to, jak zaprezentujesz ofertę ma gigantyczny wpływ na finalną klikalność i skłonienie odbiorcy do realizacji zakupu.
Dobry audyt Facebook Ads umożliwia wykrycie takich błędów oraz skorygowanie ich.
Powód 4: Facebook nie jest już “ubogim krewnym” Googla
W dalszym ciągu w niektórych kręgach marketerów, jak i przedsiębiorców popularne jest przekonanie, że Google nadaje się dosłownie do wszystkiego, a Facebook jedynie do wzbudzenia wstępnego zainteresowania produktem.
Przecież to w wyszukiwarce ludzie wpisują dokładne zapytania, gdy są przekonani, że szukają dokładnie tych butów, a nie żadnych innych.
Jest w tym wiele prawdy, ale też nie do końca.
Facebook Ads potrafi świetnie sprzedawać na każdym etapie lejka sprzedażowego.
Jednak w przeciwieństwie do Googla, powinieneś umieć formułować nie tylko typowo sprzedażowe copy, ale również (osobno) marketingowe.
Powód 5: Facebook Ads wymaga wiedzy – serio
Reklamy Google Ads, a wcześniej Google AdWords są z nami od 2000 roku. Reklamy na Facebooku zostały po raz pierwszy przedstawione w 2008 roku.
8 lat różnicy w Internecie to bardzo dużo.
W tym czasie system reklamowy od Googla przyniósł miliony (miliardy?) zysków firmom, przez co jego wartość w oczach potencjalnych reklamodawców rosła.
Facebook jest siecią społecznościową, więc z natury postrzegany jest jako “mniej poważny” i nastawiony głównie na luźne interakcje a nie twardą analizę danych sprzedażowych.
Tymczasem ogromną wartością dodaną jest spojrzenie osoby “z zewnątrz”, która miała do czynienia z podobną branżą i może nakreślić nowe drogi rozwoju kampanii reklamowych.
Poza wiedzą marketingową dobry performance marketer przyjrzy się też pikselowi Facebooka. Z powodu jego złej implementacji pojawia się mnóstwo problemów, z których nawet możesz nie zdawać sobie sprawy.
Nakarmienie Facebooka dobrej jakości danymi jest kluczowe, by nauczył się, kto jest twoim idealnym potencjalnym klientem. Musisz więc przykładać ogromną wagę do technikaliów oraz właściwego targetowania.
Na koniec – twarde dane, że audyt Facebooka popłaca
Może być tak, że moje 5 powodów zupełnie cię nie przekonuje i dalej chcesz robić reklamy po swojemu.
Poniżej więc zobacz hipotetyczną sytuację, która zobrazuje ci, jak szybko odzyskasz z nawiązką zainwestowane pieniądze:
Przykład
Wydajesz miesięcznie na reklamy 5 000 zł. Nie jest to ani dużo ani mało. Ot, taki typowy średniak.
Masz sklep internetowy, więc zależy ci na ROAS, czyli zwrocie z inwestycji marketingowej.
W chwili obecnej wynosi on 3.0 (czyli 300%), czyli raczej kiepsko, ale pozyskujesz nowych klientów bez strat finansowych.
Oznacza to, że w skali miesiąca zarabiasz 15 000 zł.
Zatrudniasz osobę do przeprowadzenia audytu lub posiłkujesz się konsultacjami.
Odnotowujesz wzrost liczby konwersji o 20%, wydając tyle samo.
20% z kwoty 15 000 zł to już 3 000 zł.
O tyle więcej zarobisz w zaledwie 1 miesiąc. Mnożąc tę kwotę razy 12 miesięcy udaje ci się uzyskać dodatkowe 36 000 zł w zamian za kilkaset złotych wydanych na specjalistę.
Niezły wynik, prawda?
Ba!
Możemy pójść o krok dalej i pobawić się w pesymizm. Przypuśćmy, że twoje zyski rosną o zaledwie 5% w skali miesiąca po wdrożeniu rekomendacji.
Dodatkowo zarabiasz więc jedynie 750 zł. W skali roku daje to kwotę 9000 zł.
W dalszym ciągu więc twój dodatkowy zysk wielokrotnie (ponad 10 razy!) przekracza kwotę wydaną na audyt lub pakiet konsultacji.
PODSUMOWANIE
Hasło “audyt Facebook Ads” wciąż jest bardzo mało popularną frazą w wyszukiwarce Google.
Ten fakt nie dziwi, ale też powinien powoli odchodzić w niebyt.
Dobrze zrobione reklamy zwyczajnie się opłacają.
Bazowanie na automatycznych ustawieniach na krótką metę może przynieść niezły zysk.
Jednak dopiero zrozumienie co robi się dobrze, a co źle może spowodować gigantyczny wzrost konwersji, rozpoznawalności marki, czy innego ważnego dla ciebie wskaźnika.
Zainteresowanie się pomocą specjalisty, czy w postaci audytu, czy konsultacji może zwrócić się z nawiązką w bardzo krótkim czasie.
Fajny bonus dla fajnych ludzi
Jeśli udało mi się ciebie przekonać, że warto zainwestować w lepsze reklamy na Facebooku, to mam dla ciebie specjalny “kod rabatowy” na -10% od ceny regularnej mojego audytu konta reklamowego Facebook Ads.
Wystarczy, że kontaktując się ze mną podasz hasło “5 POWODÓW”, a oszczędzisz aż 99 zł netto, czyli 121 zł brutto :).
Jeżeli natomiast wolisz skorzystać z konsultacji, to za pierwszą godzinę również zapłacisz 10% taniej. Podaj to samo hasło, gdy się ze mną skontaktujesz!